poniedziałek, 23 grudnia 2019

Pancerna limuzyna antyrerrorystów

Dosyć ciekawy incydent miał miejsce w latach '80, w którym brał udział pokazany niżej Cadillac Fleetwood. Na jednym ze zdjęć jest model, fotografii realnego egzemplarza jest bardzo mało. A miał on ciekawą historię. W roku 1978 został zakupiony dla sekretarza Gierka jako pojazd ewakuacyjny. Posiadał on wzmocnioną i opancerzoną karoserię oraz fikcyjne, amerykańskie rejestracje.

czwartek, 24 października 2019

Krążownik Antarktyczny

Antarctic Snow Cruiser - to jeden z najbardziej niezwykłych pojazdów lądowych jakie kiedykolwiek powstały. Zbudowany przez Thomasa Poultera w 1939 roku miał być czymś w rodzaju antarktycznego autobusu, umożliwić wyprawy biegunowe lub kursować pomiędzy stacjami badawczymi Antarktydy. Miał 17 metrów długości, ważył 34 tony a napędzany był dwoma 11-litrowymi silnikami Cumminsa. Ciekawą rzeczą związaną z napędem było elektryczne przeniesienie momentu obrotowego. Silniki napędzały prądnice a prąd z nich z kolei cztery silniki elektryczne umieszczone przy kołach. To prawdopodobnie pierwsze zastosowanie takiego napędu w pojeździe lądowym tej wielkości. Snow Cruiser posiadał we wnętrzu miejsca do spania dla 4 osób, niewielką jadalnie i kuchnię. Umożliwiał także prowadzenie eksperymentów.

piątek, 4 października 2019

Reaktywacja bloga

Dzieeeń dobry wszystkim :). Postanowiłem wrócić do pisania notek blogowych. To jest jeden z dwóch moich zaplanowanych blogów. Ten drugi będzie o technologiach, a ten tutaj otóż generalnie o wszystkim, z naciskiem na własne przemyślenia na temat wydarzeń na świecie, własnych i ew. moich "odkryć".
Takie logo robocze obrałem sobie, może jako tymczasowe ale na razie podoba mi się. Znając siebie wątpię że zostanie na długo. Szatę graficzna też należy traktować jako wstępną. Wygenerowałem sobie też awatar, początkowo dla śmiechu ale nawet mi się podoba. Muszę trochę ogarnąć temat ewentualnej możliwości tworzenia motywów do bloggera. Wnet będzie można się spodziewać bardziej spektakularnej oprawy graficznej (czyt. udziwnionej). A tymczasem zapraszam wszystkich, postaram się pisać codziennie. A jak to wyjdzie w praktyce - mam nadzieję że jak najbliżej założeń.

sobota, 19 marca 2011

Atomom nie?

W obliczu japońskiej tragedii i związanej z nią awarii elektrowni jądrowej świat zaczął się zastanawiać nad sensem pozyskiwania w ten sposób energii. No cóż, zamiast skupić się na pomocy dla ludność japońskiej wolimy debatować czy może lepiej wyłączyć te radioaktywne maszynki. Być może przesadziłem trochę, ale dziwi mnie fakt, że taki temat się pojawił mimo nieznajomości finalnych skutków tego atomowego kryzysu. Walka personelu reaktorów ciągle trwa, lepiej poczekać na jej efekt.
Po katastrofie pod Czarnobylem rozmowy takie pojawiły się po raz pierwszy i ich efektem jest istnienie niemal pół tysiąca atomowych elektrowni na świecie. Czemu tak się dzieje? Nie powstrzymuje nas strach?